Według WHO depresją dotkniętych jest około 10% ludności i stanowi jeden z najważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. Depresja dotyka wszystkie grupy społeczne bez względu na płeć, wiek czy wykształcenie. Depresje trudno rozpoznać, bo u każdego pacjenta może przybierać inne oblicze.

Prawie każdy z Nas doświadczył w życiu chandry lub obniżenia nastroju, przygnębienia, smutku. Depresja to coś więcej, wpływa całkowicie na nasze życie, nie pozwala prowadzić normalnej aktywności zawodowej, często „ukrywa się” za objawami somatycznymi, złym stanem fizycznym, dolegliwościami bólowymi, zaburzeniami układu krążenia lub dolegliwościami gastrycznymi.
Depresja stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo i dla 20-30% kończy się samobójstwem.

Dużym problemem lekceważonym przez lekarzy pierwszego kontaktu są zaburzenia depresyjne u osób po 50 r.ż. Związane są z utratą dotychczasowych ról społecznych, przechodzeniem na emeryturę, złą sytuacją materialną, chorobą, obniżeniem sprawności fizycznej czy śmiercią partnera.

Na powstanie depresji wpływ mają czynniki genetyczne i środowiskowe, w tym bardzo duże stres i klimat.
Trzeba pamiętać, ze depresja sama nie mija i trzeba ją leczyć, to ciężka, przewlekła i niebezpieczna choroba.